Z Luszowicami na remis
W ramach trzeciej kolejki spotkań o mistrzostwo żabieńskiej A-klasy. Victoria Szarwark podejmowała na własnym stadionie LZS Luszowice, drużynę która rozbiła Victorie w okresie przygotowań (2-11). Tym razem na boisku w Szarwarku padł remis 1-1 (1-1). Goście już w pierwszych 20 minutach spotkania ruszyli w wielkim animuszem na bramkę gospodarzy, gdzie dwoił się i troił Gruca.
Do wielkiej kontrowersji doszło natomiast w 31 minucie spotkania, kiedy to napastnik rywali wywraca się o własne nogi, a arbiter tego spotkania dyktuje rzut karny. Do karnego podchodzi Wojciech Kmieć i pewnie umieszcza piłkę w siatce (0-1).
Victoria Szarwark po raz kolejny pokazała, że potrafi szybko odrobić straconą bramkę. W 37 minucie pada wyrównanie (1-1). Strzelcem bramki Marcin Wajdowicz, który umieszcza piłkę technicznym strzałem z rzutu wolnego z odległosci ponad 30 metrów. Przy bramce duży błąd popełnia Marszałek, który źle wyliczył lot piłki, która wpadła mu za tzw. kołnierz.
Druga odsłona spotkania miała już tylko jednego bohatera albo bardziej trafne byłoby powiedzenie że antybohatera spotkania. Na pierwszoplanową role wysunął się bowiem sędzia spotkania, który nie panował nad zawodnikami…pff bardziej sam prowokował swoimi decyzjami do ostrej gry obie drużyny.
Komentarze